08-12-2015
Wysłuchane modlitwy genetyków
Ewa Bartnik | Strach przed ingerencją w DNA nie jest proporcjonalny do zagrożenia – mówi polska ekspertka.
Rzeczpospolita: W zeszłym tygodniu na konferencji w Waszyngtonie naukowcy wydali oświadczenie w sprawie najnowszej metody modyfikowania genetycznego: CRISPR/Cas. Stwierdzili, ' że obecnie byłoby dalece nieodpowiedzialne używanie jej do zmieniania DNA ludzkich zarodków i komórek rozrodczych. Czyżby wystraszyli się potęgi narzędzia, które sami stworzyli?
Ewa Bartnik: Nie chodzi tu o strach, ale o zwykłą ostrożność, dokładne przyjrzenie się konsekwencjom, wprowadzenie pewnych zasad. Nikt w naszym środowisku nie ma wątpliwości, że sama metoda CRISPR/Cas jest wspaniała. To, można powiedzieć, wysłuchane modlitwy genetyków. Nareszcie mamy precyzyjny, tani sposób na wprowadzanie zmian w DNA. Myślę, że dzięki CRISPR/Cas wyleczonych zostanie mnóstwo ludzi.
Cierpiących na jakie choroby?
Na przykład na choroby genetyczne – przede wszystkim te, które polegają na mutacji w jednym genie, jak np. choroba Huntingtona. W badaniach na komórkach taka terapia już okazała się skuteczna. Ale przyznam, że mnie jeszcze bardziej fascynuje użycie tej metody do uzyskiwania organów do przeszczepów.
Zobacz więcej na: http://archiwum.rp.pl/artykul/1294242-Wysluchane-modlitwy-genetykow.html